Autor: A.Mason | sobota, 27 września 2008 - 14:30
Kategoria: Publicystyka
No i czas na odgrzewany kotlet, czyli wiersz napisany przeze mnie jakieś 7 lat temu. Myślałem, że stracił aktualność, a tu nie, od czasu do czasu problem lustracji powraca i wypływa na świat…
Horror o tym, jak kible zjadają świat
czyli fraszka na lustrację
Kibel tu, kibel tam.
W domu także kibel mam.
Boję się, że dnia pewnego,
Wyjdzie z niego coś strasznego.
Wyjdzie z mojej ubikacji,
Straszny pan z "Kanalizacji",
Po czym rzecze: "Do wakacji,
Pan obiektem jest lustracji…"