Autor: A.Mason | poniedziałek, 13 kwietnia 2009 - 23:02
Kategoria: Publicystyka

W zasadzie, to dobrze, jeśli nic się nie dzieje. Bo jeśli dzieje się źle, to jest niedobrze, a jeśli się dzieje dobrze, to ludzie chcą mieć lepiej, a to też niedobrze. W takim razie najlepiej, kiedy nic się nie dzieje. I na tym kończę.

 

Więc kiedy ktoś mnie pyta "Cóż tam, panie, w fantastyce?", zwykle odpowiadam "Spieprzaj".

Tylko nie dodaję "dziadu!"

…bo nie chcę wyjść na buraka*.

 

_____________

* swoją drogą zamiast "buraka" miało być inne słowo, ale gdybym napisał co myślę prokuratura pewnie by się mogła przyczepić o obrazę prezydenta.

 

 

 

Komentarze są własnością ich autorów.
Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść.
W przypadku zauważenia jakiegoś uchybienia,
prosimy o kontakt z administratorami strony.
Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał RSS 2.0.
Możesz przeskoczyć na koniec strony i napisać odpowiedź.

2 komentarze

piątek, 17 kwietnia 2009 @ 10:18

Swoją drogą, teraz to chyba łatwiej wejść na burka niż na niego wyjść :) ..
Zacny to tekst i taki na skraju brzegu :)

Napisany przez frog
czwartek, 23 kwietnia 2009 @ 10:07

Ale buraków jest coraz więcej, do czcigodnego grona dołączył niejkai 33 latek ze Lublina http://www.rp.pl/artykul/294044.html

Napisany przez Jachu
Odpowiedz