Burza przyszła, więc nie było co robić, to sobie na poligonie film o tytule „300” oglądnęliśmy.
Nie będzie spojlerem wielkim, jeśli napiszę, że oni tam na końcu walczą za 300. I w zwiazku z tym naszla mnie taka wątpliwość, że co prawda znam takich, co i za setkę potrafią obić komuś mordę, ale raczej poniżej ćwiartki nie schodzą.
Na miejscu Spartan ja bym się jednak zastanowił, czy chociaż o 0,75 litra by się nie potargować, bo trzy setki, to tyle co nic…
Komentarze są własnością ich autorów.
Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść.
W przypadku zauważenia jakiegoś uchybienia,
prosimy o kontakt z administratorami strony.
Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał RSS 2.0.
Możesz przeskoczyć na koniec strony i napisać odpowiedź.
Odpowiedz